Trening z DNA

Być może brzmi to trochę jak science-fiction, ale istnieje szkoła, która nakazuje plany treningowe układać w oparciu o naturalne funkcje organizmu. Każdy człowiek jest inny, ma inne predyspozycje i budową. Jeśli zatem, mimo wkładanych wysiłków, dany trening nie przynosi należytego efektu, być może po prostu dana forma ćwiczeń nie jest odpowiednia dla naszego organizmu. Czas zdać sobie sprawę, że niektórzy ludzie – niezależnie od tego, ile potu wyleją na siłowni – nigdy nie będą w stanie wycisnąć imponującego obciążenia czy podciągać się na drążku jednorącz. Nie jest to jednak powód do rezygnacji z treningu. Często wystarczy swój trening poddać drobne modyfikacji. Dawno już zauważono, że osoby o krótkich ramionach dużo łatwiej radzą sobie z wyciskaniem. Coś za coś jednak, bo przy martwym ciągu muszą ciężar opuszczać do niżej umiejscowionego punktu, co jest nie tylko trudnością, ale i narażeniem na kontuzje. Specjaliści doradzają jednak martwy ciąg w rozkroku, który sprawi, że ręce automatycznie znajdują się bliżej podłoża. Takich furtek awaryjnych jest wiele, wystarczy skonsultować je z fachowcem.

Previous post Co jeść po zakończonym treningu?
Next post Jak nawadniać się w czasie treningu?